2022-10-07 10:33  -  Łysica Bodzentyn

Zapowiedź bodzentyńskich zmagań piłkarskich

Zapowiedź bodzentyńskich zmagań piłkarskich

Nadchodzący weekend ponownie przyniesie nam sporo sportowych emocji. Zapraszamy do zapoznania się z rozkładem piłkarskich spotkań jakie rozegrają nasze drużyny w nadchodzący weekend.


Pierwsi na boisku pojawią się juniorzy młodsi którzy o godzinie 10:00 podejmą zespół OKS-u Opatów.
Podopieczni Jarosława Szczurka po sensacyjnej porażce ŁKS-u Łagów w Kunowie ponownie zaczęli się liczyć w walce o pierwsze miejsce w swojej grupie. W pierwszym spotkaniu tych drużyn lepsza okazała się Łysica która pokonała OKS 1:6.

Po juniorach na boisku zameldują się młodziczki starsze które podejmą lidera rozgrywek zespół Skały Tumlin. Podopieczne Mirosława Rubinkiewicza coraz lepiej radzą sobie w rozgrywkach i aktualnie do lidera tracą zaledwie trzy punkty. W pierwszym meczu lepsza była Skała która wygrała minimalnie 1:0.
Po meczu młodziczek zaprezentują się młodzicy młodsi którzy staną w szranki z Astrą Piekoszów. Pierwszy sezon tej grupy nie należy do łatwych, podopieczni Bogusława Dąbrowskiego na swoim koncie zanotowali zaledwie punkt. Nie mniej jednak nikt nie powiedział że będzie łatwo ważne że owa grupa chce trenować i to jest największa radość, z czasem wyniki też się pojawią w co trzeba mocno wierzyć.

Ostatnim sobotnim akcentem będzie pojedynek w świętokrzyskiej klasie okręgowej który odbędzie się w Bukowej gdzie miejscowa Bucovia podejmie zespół prowadzony przez Kacpra Derenia i Jarosława Szczurka.
Bodzentyńskie lwy zanotowały widoczny zjazd formy czego efektem były dwie ostatnie porażki. Łysica by realnie myśleć o tym aby zniwelować dystans do uciekającej czołówki musi z tego spotkania wrócić z kompletem punktów. Żarty pomału się kończą i limit straconych punktów również. Początek starcia o godzinie 15:00.

Weekendowe granie zakończy się w niedziele pojedynkiem w Morawicy gdzie po punkty udadzą się młodzicy starsi aktualnie występujący w 3 Lidze. Podopieczni Tomasza Rzadkowskiego w pierwszym meczu tych zespołów musieli uznać wyższość rywali ulegając 0:2.