W swoim drugim spotkaniu ligowym w sezonie 2022-2023 bodzentyńska Łysica zmierzyła się z zespołem Piasta Stopnica.
Podopieczni Kacpra Derenia oraz Bogusława Dąbrowskiego po dobrym spotkaniu pokonali przyjezdnych 2:1.
Ozdobą meczu było trafienie Pawła Kiljańskiego w doliczonym czasie gry drugiej połowy.
Muszę śmiało przyznać że tak dużego zainteresowania meczem Łysicy nie widziałem dawno. Na stadionie przy ulicy Wolności 4 w niedzielne popołudnie stawiło się ponad 300 widzów którzy żywiołowo oglądali zmagania naszego zespołu.
Przed samym spotkaniem z inicjatywy nowych władz klubu przez 3 godziny radochę miały dzieciaki które mogły korzystać zupełnie za darmo z zamków dmuchanych jakie zostały przygotowane obok boiska.
Sam mecz mógł się podobać licznie zgromadzonej publiczności, pierwsze minuty były dość nerwowe w wykonaniu obu ekip. W grze widać dużo niedokładności zarówno w podaniach jak i w rozgrywaniu. Pierwsi przed szansą zdobycia bramki stanęli przyjezdni jednak dobrze w sytuacji sam na sam interweniował Dymanowski który w ładnym stylu zablokował uderzenie napastnika gospodarzy. Łysica odpowiedziała kilka minut później jednak strzał jednego z naszych zawodników poszybował w boczną siatkę.
w 15 minucie zakotłowało się pod bramką Piasta jednak żadnemu z naszych graczy nie udało się skierować piłki do bramki. Goście starali się grać głownie poprzez długie piłki i po jednym z takich podań objęli prowadzenie. Gola zdobył Piotr Rajca który wykorzystał błąd w komunikacji pomiędzy obroną a naszym bramkarzem. Łysica próbowała szybko odrobić straty ale widać było dużą nerwowość oraz ewidentny brak zgrania.
Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla Piasta w 54 minucie drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany bramkarz przez co praktycznie całe 45 minut goście grali w 10-ke.
Dwanaście minut później było już 1:1 najpierw w polu karnym faulowany był Kutera a chwilę później gola zdobył Mikosa pewnie wykonując 11-kę.
Łysica chciała od razu pójść za ciosem i docisnęła drużynę ze Stopnicy która miała problemy z wyjściem z własnej połowy. Raz po raz gospodarze sunęli na bramkę Piasta jednak akcję albo kończyły się niecelnym strzałem albo z dużym szczęściem interweniował rezerwowy bramkarz.
Mało brakowało a jedna z nielicznych akcji gości przyniosła by im prowadzenie kiedy to na strzał z blisko 35 metrów zdecydował się jeden z zawodników przyjezdnych, piłka po jego uderzeniu przeleciała minimalnie nad poprzeczką.
Gdy wydawało się że mecz zakończy się podziałem punktów w 93 minucie Paweł Kiljański wprawił w szał radości cały stadion w Bodzentynie pokonując w dość oryginalny sposób golkipera ze Stopnicy. Łysica nie dała sobie już wyrwać trzech punktów i po końcowym gwizdku mogła się cieszyć wraz z kibicami. Za tydzień nasz zespół uda się do Jędrzejowa gdzie zmierzy się z miejscowym Naprzodem. Początek starcia o godzinie 17:00
<<<<Galeria Zdjęć dostępna TUTAJ>>>>