Za nami piłkarski weekend z udziałem naszych drużyn. Na boisku w minioną sobotę i niedzielę ujrzeliśmy wszystkie nasze zespoły. Bilans tych meczów? trzy zwycięstwa oraz jedna porażka. Zapraszamy do podsumowania tych sportowych wydarzeń.
W sobotę zostały rozegrane trzy mecze w których zaprezentowały się bodzentyńskie lwy i lwice. W pierwszym starciu na boisko wybiegła najstarsza grupa czyli juniorzy młodsi którzy po punkty ligowe udali się do Jacentowa.
Nasza drużyna nie zawiodła i pewnie pokonała gospodarzy 0:6. Po dwie bramki w tym spotkaniu zanotowali Kleczaj oraz Janik a po jednym trafieniu Kostucha oraz Zaczkowski. Warto nadmienić że nasi zawodnicy rocznikowo są młodsi od swoich rówieśników o 1-2 lata.
Pomimo takiej różnicy podopieczni Jarosława Szczurka w obecnych rozgrywkach spisują się bardzo dobrze, po pięciu kolejkach zajmują drugą pozycję z dorobkiem czterech zwycięstw oraz jednej porażki. Po kolejne ligowe punkty nasza drużyna uda się 14-go Maja do Ożarowa gdzie podejmie ich miejscowy Alit. Początek meczu zaplanowany jest na godzinę 11:00.
Z Jacentowa przenosimy się do Bodzentyna gdzie równolegle do starcia z Juniorami swój mecz rozgrywały podopieczne Mirosława Rubinkiewicza. Zespół Młodziczek na własnym obiekcie podejmował trzecią drużynę KSZO która do Bodzentyna przyjechała wzmocniona zawodnikami i zawodniczkami z pierwszej drużyny. Pomimo ambitnej postawy naszych dziewczyn górą okazała się drużyna z Ostrowca Świętokrzyskiego która wygrała to spotkanie 0:2.
Ostatnim sobotnim starciem był pojedynek w Ćmielowie gdzie zmierzyliśmy się z miejscowym Świtem.
Spotkanie dobrze rozpoczęło się dla gospodarzy dla których gola zdobył Jakub Ojczymek. Gospodarze postawili się twardo naszej drużynie jednak od czego w zespole mamy Szymona Zegadło który wziął sprawy w swoje ręce i zdobył trzy bramki, jedną dołożył Dawid Szynkaruk i było po zawodach. Nasza drużyna wygrała pewnie 1:4 i dalej zajmuje pozycje lidera w rozgrywkach Młodzika Młodszego. Za tydzień nasze drużyny w tej kategorii czekają derby ponieważ obie ekipy występują w tej samej grupie. Skrót z tego meczu prezentujemy poniżej
Ostatnim meczem było starcie w Pińczowie gdzie po punkty ligowe udał się nasz pierwszy zespół. Jeszcze dobrze spotkanie się nie rozpoczęło a już w 4 minucie gry gospodarze objęli prowadzenie, w 32 minucie gry ponownie Nida tym razem z karnego podniosła wynik meczu na 2:0.
Podopieczni Marka Pastuszki ponownie jak w starciu z Alitem zaprezentowali się słabo, bodzentyńskie lwy nie miały sposobu ani pomysłu na to jak odgryźć się miejscowym i w efekcie przegrali ten mecz 3:1. Honorowe trafienie dla Łysicy zanotował Stanislav Mokrosnop.
Sytuacja naszej drużny robi się pomału beznadziejna a to w kontekście spotkań jakie pozostały do rozegrania zawodnikom z serca Gór Świętokrzyskich. Korona, Klimontowianka, Moravia, Granat, Star, Nowiny Rudki czy Końskie to zespoły z którymi musimy urwać punkty aby pozostać w najwyższej lidze w naszym województwie.
Myślę że na najbliższym treningu będzie o czym porozmawiać i w końcu zapadną decyzje które powinny zapaść dużo wcześniej. Dalej liczymy się w walce o IV Ligowy byt i póki taki stan rzeczy ma miejsce to trzeba wierzyć w to że takie utrzymanie jest realne.